sobota, 6 października 2018

#96 "W cieniu magnolii" Anna Płowiec


„(…) czas jest nieubłagany i nawet jeśli zatrzyma się na chwilę, to popędzi bezlitośnie”.

Niewinna gra w pokera w domu Alicji okazała się nowym rozdaniem nie tylko kart, ale i uczuć.
Kiedy serce Alicji rozdarło się pomiędzy dwóch mężczyzn, nie wiedziała jeszcze, że konsekwencje swoich wyborów będzie czuła przez wiele lat.
Nie potrafiła oprzeć się przystojnemu Leszkowi. Nie spodziewała się, że cichy i spokojny Janek pojawi się przypadkiem w jej życiu i wywróci wszystko do góry nogami.
Gdzieś pomiędzy starymi kamienicami pięknego Krakowa, w szalonych latach 90., gdy wszystko wydawało się możliwe, splatają się historie miłości i pożądania.
W cieniu magnolii to poruszająca historia o burzliwych uczuciach, bliskości i wyborach dokonywanych przez każdego z nas. Ta powieść daje nadzieję i pokazuje, że warto zaufać uczuciom, nawet gdy sądzimy, że świat zwrócił się przeciwko nam.
Czy utracona przed laty miłość ma szansę się odrodzić?
Czy los okaże się dla Alicji łaskawy i przyniesie jej upragnione szczęście?

Dawno nie miałam okazji sięgnąć po debiut polskiej autorki i kiedy pojawiła się okazja na przeczytanie takowego, to stwierdziłam, że czemu nie, może coś z tego akurat ciekawego będzie. Dlatego dzisiaj, po przeczytaniu W cieniu magnolii słów kilka na temat właśnie tego debiutu.

Dobrze przemyślna i dopracowana fabuła angażuje od samego początku i nie wypuszcza ze swych wszędobylskich macek aż do końca. Poznajmy Alicję Nowakowską – studentkę  bibliotekoznawstwa, która od dłuższego czasu spotyka się z przystojnym i rozrywkowym Leszkiem z politechniki. Ich związek oparty na niestabilnych fundamentach – nie przynosi dziewczynie pełnej satysfakcji. Mimo to nie potrafi definitywnie zakończyć tej znajomości. Sytuacja zmienia się, gdy na jej drodze staje spokojny, prostolinijny Janek, z którym nawiązuje swoistą więź. Niestety zaborczy do granic wytrzymałości Leszek nie zamierza dobrowolnie oddać ,,swojej własności''. Co z tego wyniknie? Jedno jest pewne – nie obejdzie się bez trudnych decyzji i licznych zawirowań. Miłosne i życiowe perypetie Alicji wciągną czytelnika w wir wydarzeń. Czy historia tej kobiety zakończy się happy endem?

Styl jakim posługuje się autorka jest ciekawy, bardzo plastyczne opisy, lekkie, spójne dialogi i przyjemne w odbiorze. Całość czyta się dobrze, ale jednak jak dla mnie czegoś mi w nim zabrakło. Nie wiem czy jestem w stanie to wytłumaczyć, ale mam wrażenie jakby nie do końca trafił do mnie, taki trochę nie mój, nie taki jak lubię najbardziej. Na szczęście nie odbiło się to na całości książki i nie przeszkadzało mi to jakoś specjalnie.

Jeśli chodzi o bohaterów, to podoba mi się w jaki sposób autorka ich stworzyła. Bezsprzecznym mistrzem dla mnie jest Danusia, którą polubiłam zupełnie po pierwszym pojawieniu się w historii. Nawet główna bohaterka nie może się z nią równać. Alicja za to jest bardzo ciekawą bohaterką, ale czasem miałam ochotę nią tak trochę potrząsnąć, żeby w końcu zrobiła to co należy.
Przez całą lekturę towarzyszył mi zapach magnolii. Nie tylko dlatego, że Wydawnictwo  zadbało o niespodziankę dla recenzentów i z pudełka z książką (a także z jej kartek) wydobywał się piękny aromat tego cudownego krzewu. To również zasługa Anny Płowiec.  Autorka starannie dobiera słowa, co bardzo cenię zwłaszcza w powieściach obyczajowych. Pobudza nimi wszystkie zmysły  czytelników, z wyczuciem stopniuje napięcie. Kreuje niebanalnych bohaterów, którzy potrafią zaskakiwać – i siebie wzajemnie, i oczywiście czytelnika. 

Zaskoczyło mnie za to zakończenie, a może nie samo zakończenie tylko to jak historia się potoczyła. No bo po przeczytaniu opisu miałam już swoje wyobrażenie, ale autorka postanowiła pójść trochę inną drogą, niż można by się tego spodziewać co bardzo mi się spodobało.

Z chęcią przeczytam kolejne książki Pani Płowiec jak tylko się pojawią. Jeśli szukacie lekkiej, ciepłej opowieści - W cieniu magnolii sprawdzi się doskonale. Idealna historia wakacyjna, którą utkała Anna Płowiec, to debiut, z którym warto zapoznać się tego lata. Choć okładka nie każdego może zachęcić do lektury, gwarantuję, że wnętrze rekompensuje ewentualne niedostatki. Historia miłości, pożądania, przyjaźni trwającej lata i wiecznego poszukiwania szczęścia w ramionach ukochanej osoby, pełna niepotrzebnych - jak to w życiu - komplikacji, pozwalających w pełni docenić to, co mamy.


Tytuł:  W cieniu magnolii
Autor:  Anna Płowiec
Data wydania: 9 maja 2018
Wydawnictwo: Między Słowami (Znak)
Ilość stron:    380

Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu Między Słowami (Znak)




Udostępnij ten wpis

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

#109 Katarzyna Michalak "Promyk Słońca"

"Dlaczego nie można otwarcie poprosić o miłość, jeśli chce się kochać, o pomoc, jeśli się jej potrzebuje, o przyjaźń jeśli czuje si...

Szablon stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.