wtorek, 30 maja 2017

#7 "Confess" Colleen Hoover

Tytuł: Confess
Autor: Colleen Hoover
Wydawnictwo:  Otwarte
Ilość stron: 297
Rok Wydania: 10 Maj 2017
Ocena: 10/10


Zawsze będę cię kochał, nawet kiedy już nie będę mógł.
Zawsze będę cię kochała, nawet jeśli nie powinnam.


Znajdź w sobie odwagę, by wyznać… 

SEKRET 

PRAWDĘ 

MIŁOŚĆ 

Niewypowiedziane pragnienia, bolesna przeszłość i głęboko skrywane grzechy są dla Owena największą inspiracją. Utalentowany malarz kolekcjonuje anonimowe wyznania i przenosi je na płótno. Auburn od kilku lat walczy o odzyskanie normalnego życia i desperacko potrzebuje pieniędzy. Zakochanie się w przystojnym malarzu nie jest częścią jej planu, ale przekorne przeznaczenie stawia na swoim. Dziewczyna odkrywa jednak, że przeszłość ukochanego może odebrać jej to, co dla niej najważniejsze...




Colleen Hoover jest jedną z moich ulubionych autorek, nigdy mnie nie zawiodła. I nic pod tym względem po lekturze jej najnowszej powieści się nie zmieniło, bo po raz kolejny otrzymałam niesamowitą dawkę emocji z zaskakującymi zwrotami akcji i wieloma tajemnicami. I po raz kolejny jestem zachwycona, a z drugiej strony smutna, że to już koniec, bo aż chciałoby się więcej i więcej. Tak to jest z książkami Pani Colleen. Po prostu chce się więcej.



Confess to opowieść o dwójce ludzi, którzy mimo młodego wieku przeszli w swoim życiu wiele. Starają się poskładać swój cały świat i wejść w dorosłość nie oglądając się za siebie. Okazuje się jednak, że miłość w przypadku głównych bohaterów nie jest odpowiedzią na wszystkie problemy - raczej kolejną kłodą rzuconą im pod nogi przez los. Chociaż bardzo by tego chcieli, nie mogą być razem i są gotowi poświęcić rodzące się uczucie dla dobra drugiej osoby. Nie jest to łatwe, ale wydaje się jedynym słusznym rozwiązaniem. To opowieść o wchodzeniu w dorosłość, odpowiedzialności, kłamstwach, trudnych wyborach i miłości zdolnej do poświęceń. To historia o tym, że przeznaczenie w dużej mierze zależy od nas samych, bo to my sami decydujemy czy mu otworzyć czy nie, gdy zapuka do naszych drzwi. 


Narracja poprowadzona jest z perspektywy Auburn i Owena. Dzięki temu możemy lepiej poznać oboje bohaterów zamiast skupiać uwagę tylko na jednym z nich. 

Auburn Mason Reed  to dziewczyna, która nie miała lekkiego życia. W wieku piętnastu lat przeżyła miłość - prawdziwą, wymarzoną, ale w najgorszym możliwym momencie. Reed nie wierzy, że w jej życiu kiedykolwiek zagości inny mężczyzna. Nie mogła popełnić, ani jednego błędu inaczej cały jej świat ległby w gruzach.Wszelkie decyzje Auburn mają solidne podłoże, dlatego ciężko oceniać tę bohaterkę pod kątem tego, jak łatwo było nią manipulować. Myślę, że wiele osób na jej miejscu postąpiłoby podobnie i poświęciłoby własne szczęście by tylko osiągnąć zamierzony cel.

Owen Mason Gentry to chłopak, którego życie jest bardzo niepoukładane. Rany z przeszłości, ojciec popełniający błędy i źle dobrane dziewczyny sprawiły, że uciekł do swojego świata. Posiada własną galerię sztuki, którą otwiera tylko raz w miesiącu, a obrazy są wyjątkowe. Owen nie tworzy ich sam, przelewa na płótno swoją wizję "myśli" innych ludzi.

"Chce, żeby dotknęła mnie jeszcze raz, bo zakochałem się w sposobie, w jaki się uśmiechała, kiedy to zrobiła(...)."


 Confess jest mi ogromnie bliską książką. To wspaniała i wyjątkowa pozycja pełna emocji, które są odczuwalne w każdym rozdziale. Colleen Hoover ponownie mnie zaskoczyła. Nowa książka w jej wykonaniu na pewno nie jest zwykłą, schematyczną historią. To bardzo dojrzała opowieść o miłości, śmierci, manipulacji i dziwnych zbiegach okoliczności, które możemy uznać za przeznaczenie. Niesamowite jest to, że ta książka powstała na podstawie historii przesłanych przez anonimowych czytelników. 

Po przeczytaniu tej powieści czułam się spełniona. Pokochałam tę historię i najchętniej rzuciłabym wszystko i przeczytała ją jeszcze raz. Autorka wykonała jak zawsze kawał dobrej roboty. ♥♥





  "Całe życie, każdego dnia, mam wrażenie, jakbym brnął w górę ruchomych schodów, które jadą w dół. I niezależnie od tego, jak szybko czy z jaką mocą biegnę, usiłując dotrzeć do szczytu, stoję w tym samym miejscu, pędząc donikąd. Ale kiedy jestem z nią, nie czuję się jak na ruchomych schodach. Czuję się, jakbym stał na ruchomym chodniku, który niesie mnie tak po prostu, bez mojego wysiłku. Jakbym wreszcie mógł się odprężyć, złapać oddech i nie czuć ciągłego przymusu pędzenia, by uniknąć wylądowania na samym dnie."


Natalia : ) ❤💗💙 
Udostępnij ten wpis

14 komentarzy :

  1. Wiesz jak bardzo chcę przeczytać tę książkę, a Twoja recenzja tylko mnie w tym utwierdziła ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pozostaje nic innego kochana jak kupić! 😂💗💗

      Usuń
  2. Książka zapowiada się bardzo ciekawie ♥ Muszę ją koniecznie kupić. I dla okładki i dla treści 😂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie bardziej dla okładki! Haha 😂 jest cudowna! 😍

      Usuń
  3. O jej szybciutko muszę po nią sięgnąć! ♥

    Pozdrawiam!
    kasiaxczyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mnie ciekawi ta książka, ale ja jeszcze nie czytałam nic od tej autorki i ktoś mi mówił, abym zaczęła od "Ugly Love" lub od "Never, Never". Już nie pamiętam kto! :x

    http://pattzy-reads.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zacznij od "Ugly Love" 🙈 to byla moja pierwsza książka tej autorki i zakochałam się w niej 💗😍

      Usuń
    2. Ejjjj, całkiem możliwe, że to nawet ty mi mówiłaś, abym zaczęła od tych książek! :D Tak sobie przypomniałam XD.

      Usuń
    3. Never Never jeszcze nie czytałam 🙈 ale "Ugly Love" musisz przeczytać koniecznie 👌

      Usuń
  5. No i czemu Ty mi to robisz? :( Takie cudeńka tutaj prezentujesz, aaa . :(

    OdpowiedzUsuń

#109 Katarzyna Michalak "Promyk Słońca"

"Dlaczego nie można otwarcie poprosić o miłość, jeśli chce się kochać, o pomoc, jeśli się jej potrzebuje, o przyjaźń jeśli czuje si...

Szablon stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.