sobota, 5 maja 2018

#58 A.V Geiger "Ktoś mnie obserwuje"


"Musi je podpuszczać, mówić to, co chcą usłyszeć - nawet jeśli oznacza to życie w kłamstwie."

Tessa to młoda dziewczyna, dla której świat zamyka się w jednym pokoju. Po pewnym zdarzeniu, które miało miejsce na koloniach wakacyjnych, dziewczyna zaczęła cierpieć na agorafobię i nie jest w stanie opuścić swojego domu. Właściwie to rzadko kiedy wystawia nos ze swojego pokoju. Do jej świata ma dostęp tylko kilka osób: mama, chłopak i psychoterapeutka. Niestety, czym dłużej utrzymuje się taki stan rzeczy, tym więcej problemów z utrzymywaniem tych relacji ma nasza główna bohaterka.

Dziewczyna, zamknięta w czterech ścianach, coraz bardziej oddaje się w świecie internetu, będąc aktywnym członkiem fandomu Erica Thorna - nastoletniego piosenkarza, który podbił serca milionów fanów na całym świecie (i którego Tessa uwielbiała już zanim zaczęła cierpieć na agorafobię). Tessa uważnie obserwuje artystę i uważa, że Eric czuje się dokładnie tak samo, jak ona: jest przerażony otaczającym go światem, chociaż psychoterapeutka tłumaczy jej, że to tylko projekcja i przeniesienie własnego stanu na odbieraną rzeczywistość. Nie zmienia to jednak podejścia naszej głównej bohaterki.

Książkę wyróżnia się  od  innych, w których występuje motyw social mediów, to to, że tutaj Twitter gra ta na prawdę główną rolę- w końcu, gdyby nie to, to tak  na prawdę znajomość dwójki naszych bohaterów nigdy by nie powstała. W całej powieści możemy znaleźć więc bardzo dużo odniesień do Twittera, jednak co mi się bardzo spodobało, autorka przedstawiła to wszystko w tak umiejętny sposób, że czytelnik nie czuje się przytłoczony. Choć większość fabuły rozgrywa się w sieci, to jednak dodatkowe wątki z życia bohaterów uzupełniają całość i sprawiają, że lektura staje się jeszcze bardziej interesująca i wciągająca. Gdybym miała podsumować tutaj wątek Twittera to powiedziałabym, że jest go tutaj na prawdę dużo, ale jednocześnie w odpowiedniej ilości. 

Autorka porusza w swojej książce bardzo trudny temat, ale robi to w bardzo mądry sposób. Obsesja, znajomość przez internet czy prześladowanie, to rzeczy, które obecne są w dzisiejszych czasach na co dzień, ale tak naprawdę mało kto zdaje sobie sprawę z ich konsekwencji. Pamiętajcie, że nie zawsze po drugiej stronie komputera siedzi osoba za którą się podaje. 

Podobało mi się to, że historia opowiedziana została dwutorowo, z dwóch perspektyw czasowych i przy wykorzystaniu różnych form przekazu. Obok standardowej narracji, mamy oczywiście rozmowy na Twitterze, ale też protokoły z przesłuchań policyjnych. Sam pomysł na książkę uważam za bardzo udany. Sposób, w jaki ludzie prezentują swoje życie w Internecie, jak postrzegają innych i co uważają za ważne. Jest to może odrobinę przesłodzona opowieść, jednak nadrabia wyrazistymi bohaterami. Jako literatura młodzieżowa z wątkiem thrillerowym sprawdza się wyśmienicie! Bez wątpienia to lektura dla każdego, a jest tym bardziej szokująca, że rozgrywane wydarzenia mogły śmiało przytrafić się każdemu z nas.


Tytuł: Ktoś mnie obserwuje
Autor:  A.V. Geiger
Tom: I
Wydawnictwo: Jaguar
Ilość stron: 384

Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu Jaguar


Udostępnij ten wpis

1 komentarz :

  1. Pomysł rzeczywiście udany, poza tym temat coraz bardziej na czasie...

    OdpowiedzUsuń

#109 Katarzyna Michalak "Promyk Słońca"

"Dlaczego nie można otwarcie poprosić o miłość, jeśli chce się kochać, o pomoc, jeśli się jej potrzebuje, o przyjaźń jeśli czuje si...

Szablon stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.