"Niekoniecznie zakochanie się jest błędem. Czasami taka miłość może odmienić życie i dać nam to, czego nigdy byśmy się nie spodziewali".
To
kolejna powieść autorki, która ogromnie przypadła mi do gustu.
Napisana z pomysłem przekonuje o świadomym kroku każdego
bohaterów. Nie ma znaczenia czy autorka pisze o młodzieży, czy o
trochę starszych postaciach - potrafi poruszać się po życiowych
doświadczeniach każdego z nich i pisać z głębią obok której
nie można przejść obojętnie.
Dwudziestopięcioletnia
Dominika kończy studia z wyróżnieniem. Marzy o posadzie
nauczycielki języka polskiego. Jednak jej narzeczony, Oliwier
Ostrowski, szanowany adwokat nie pozwala dziewczynie podjąć
zatrudnienia. To on chce łożyć na ich rodzinę, spełniać
wszystkie zachcianki przyszłej żony. Mimo wszystko, po burzliwych
dyskusjach Dominika w końcu przekonuje Oliwiera i składa swoją
kandydaturę do jednej ze szkół, z polecenia przyjaciółki. Pracę
oczywiście otrzymuje. Od razu zostaje rzucona na głęboką wodę.
Jej klasa to maturzyści, zaś Dominika oprócz tego, iż będzie ich
uczyć języka polskiego, to także będzie pełnić funkcję
wychowawczyni. Pierwszy dzień pracy marzeń nie należy do udanych.
Niemiła wymiana zdań z jednym z uczniów, Mikołajem lekko
wyprowadza dziewczynę z równowagi. Już na pierwszy rzut oka widać,
iż chłopak jest zbuntowany, pewny siebie i nie stroni od docinek.
Dużym atutem książki są bohaterowie. Niezwykle ludzcy, którzy wzbudzają w czytelniku wiele skrajnych emocji. Dominika to fantastyczna młoda kobieta, która niebawem ma zamiar wyjść za mąż. Niestety w jej związku coraz gorzej się dzieje, pojawia się brak zaufania, strach, a co za tym idzie chęć odejścia. Kobieta w pewnym momencie zdaje sobie sprawę, że nie kocha swojego narzeczone, a swoje uczucia ulokowała w młodym, zbuntowanym i niepokornym uczniu Mikołaju. I choć Dominika wiedziała, że nie może go kochać, że nie może z nim być, to nie potrafiła zerwać łączącej ich więzi. To przy Mikołaju czuła, że żyła i to przy nim chciała spędzić resztę swojego życia. Tylko niestety nie zawsze możemy mieć to, czego chcemy.
Mimo
swojej objętości książkę czytało mi się bardzo dobrze, a to
między innymi za sprawą stylu i języka jakim operuje autorka. Po
raz kolejny przekonałam się, iż Anna potrafi tworzyć plastyczne i
przemawiające do wyobraźni odbiorcy opisy, dynamiczne i naturalne
dialogi oraz wartką akcję.
"Jeden
błąd" to historia niezwykle wzruszająca, rujnująca staranne
makijaże i łamiąca, a wręcz rozdzierająca na małe kawałki
serce. O miłości zakazanej, ale niewyobrażalnie pięknej. O
ciężkich życiowych sytuacjach i trudnych wyborach. O kompromisach,
ale też o ich kompletnym braku. To taka książka, do której aż
chce się wracać, mimo, że się wie, iż przyniesie wodospady łez.
To nie jest love story czy inna błaha opowieść o miłości jak z
filmu. To coś głębszego, prawdziwszego i wartego poznania. Polecam
! :)
„Już nigdy nie pozwolę im odejść.Więcej nie popełnię tego błędu.Bo miłość nigdy nie jest błędem.”
Tytuł: Jeden błąd
Autor: Anna Szafrańska
Data wydania: 2018-11-14
Wydawnictwo: Novea Res
Ilość stron: 496
Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu Novea Res
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz